Aktualności

          • Tydzień wychowania: Czwartek - przedszkola przedsionkiem dojrzałości

          • Dzieciństwo to czas kształtowania najważniejszych wartości. W przedszkolu dzieci uczą się podstawowych umiejętności społecznych, ale również odkrywają Boga i uczą się modlitwy.

             

            Czwartek, 12 września 2024 r.

            1 Kor 8, 1b-7. 10-13; Łk 6, 27-38

            Dzień powszedni

             

            Święty abp Józef Bilczewski, rektor Uniwersytetu Lwowskiego i biskup Lwowa pochodzi z miasteczka Wilamowice należącego do Diecezji Bielsko- -Żywieckiej. Jako arcybiskup lwowski zastanawiał się, co przekazać w darze swej rodzinnej miejscowości – kaplicę?… pomnik? Postanowił, że sprowadzi siostry służebniczki i założy ochronkę, czyli przedszkole dla dzieci. Ciekawe, czy spodziewał się tego, że w 100 lat po jego śmierci to przedszkole będzie nadal funkcjonować. Przeszli przez nie prawie wszyscy Wilamowiczanie.

             

            W czasie jednych z rekolekcji kaznodzieja poprosił, by rękę w górę podnieśli ci, którzy ukończyli przedszkole sióstr służebniczek. Rękę podniosła zdecydowana większość obecnych w kościele – od najmłodszych dzieci po staruszków. Podziw wzbudza niesamowita przenikliwość Arcybiskupa. Zapewnił kolejnym pokoleniom swych rodaków wychowanie w wierze. Siostry troszczą się o pełne wychowanie swych podopiecznych. Przedszkole, które działa dziś we wspaniałym, nowym budynku jest miejscem, gdzie w wychowanie przedszkolne dzieci wpisuje się nauka modlitwy, zawierzania wszystkich momentów życia Bogu, miłości bliźniego w oparciu o Ewangelię. Trzeba dodać, że siostry służebniczki to zgromadzenie, którego charyzmat niejako wyprzedził erygowanie wspólnoty zakonnej. Najpierw były ochroniarki – kobiety, które odkryły powołanie do poświęcenia się wychowaniu najmłodszych. Bł. Edmund Bojanowski miał wizję, by stały się zgromadzeniem zakonnym i te plany wcielił w życie.

             

            W dzisiejszym pierwszym czytaniu poruszony został bardzo ciekawy problem. Św. Paweł mówi, że ponieważ nie istnieją żadne bożki, nie obowiązuje również zakaz spożywania mięsa, które było im złożone w ofierze. Jednak może się zdarzyć tak, że świadkiem tego będzie ktoś, kto wierzy w istnienie fałszywych bożków – wtedy byłby utwierdzony w swym przekonaniu: „Niektórzy jeszcze do tej pory spożywają pokarmy bożkom złożone, w przekonaniu, że chodzi o bożka, i w ten sposób kala się ich słabe sumienie. Gdy by bowiem ujrzał ktoś ciebie, oświeconego wiedzą, jak zasiadasz do uczty bałwochwalczej, czy to nie skłoni również kogoś o słabszym sumieniu do spożywania z ofiar składanych bożkom?” Trzeba również przewidzieć jeszcze jedną sytuację – ktoś nie mając pełnej wiedzy może być zgorszony tym, że ma miejsce bałwochwalstwo. Apostoł pisze: „Jeżeli więc pokarm gorszy brata mego, przenigdy nie będę jadł mięsa, by nie gorszyć brata”.

             

            Te wskazania św. Pawła można odnieść do całej działalności wychowawczej. Wychowawca zawsze powinien pamiętać o dostosowaniu swych działań i wypowiedzi do możliwości i potrzeb tej grupy wiekowej, z którą pracuje. Umiejętność odnalezienia się na przykład wśród najmłodszych dzieci czy młodzieży jest zawsze wielką sztuką. Często bywa tak, że ktoś ma charyzmat pracy z określoną grupą wiekową. Wśród nauczycieli i wychowawców nie można wyróżnić grupy, której praca byłaby łatwiejsza. Często nauczyciele starszych klas szkół podstawowych czy szkół ponadpodstawowych patrzą z  podziwem na nauczycieli przedszkoli. Niejeden nauczyciel czy duszpasterz, który doskonale radził sobie w pracy ze starszymi uczniami, okazywał się zupełnie bezradny, gdy znalazł się wśród dzieci przedszkolnych. Praca z tą grupą wiekową, jest szczególnie odpowiedzialna. Wymaga dużego talentu pedagogicznego. Trzeba też mieć świadomość, że to, czego doświadcza dziecko w wieku przedszkolnym, pozostawia w nim najsilniejsze skutki, które będą mu towarzyszyć już przez całe życie. Stąd tak ważne jest, by jak największa liczba osób powołanych do pracy w przedszkolach poszła za tym wezwaniem, choć nie jest to łatwa posługa. Niesamowicie istotna z perspektywy wiary jest też obecność w przedszkolach lekcji religii.

             

            Autor: ks. Marek Studenski

          • Tydzień wychowania: Środa - Wspólnota i ruchy religijne

          • Wspólnoty religijne, takie jak Oaza czy ministranci, pomagają dzieciom i młodzieży znaleźć swoje miejsce w Kościele i rozwinąć dojrzałą wiarę. Są one wsparciem zarówno dla rodziców, jak i szkół w procesie wychowania.

             

            Środa, 11 września 2024 r.1 Kor 7, 25-31; Łk 6, 20-26Dzień powszedni

             

            Św. Paweł przypomina dziś Koryntianom, że należy mieć dystans do nawet najszlachetniejszych wartości doczesnych, ponieważ „przemija postać tego świata”. Te wskazania są niesłychanie ważne z perspektywy naszego życia duchowego, relacji z Bogiem, ale też dla naszej psychiki i zdrowia. Psycholog, Karen Horney w książce „Neurotyczna osobowość naszych czasów” zwraca uwagę, że człowiek, który przeżywa lęk, często usiłuje go zniwelować przez neurotyczną ambicję. Chce zdobyć władzę, prestiż, uznanie, licząc na to, że gdy w pełni przejmie kontrolę nad życiem, lęk ustąpi. Tymczasem takie oczekiwanie jest złudne. Neurotyczne zaspokajanie ambicji napędza tylko błędne koło rosnących potrzeb i sprawia, że coraz bardziej cierpi na tym psychika na skutek rozwijającej się nerwicy lękowej.

             

            Jedną z postaci, którą spotkał Mały Książę, był król. Antoine de Saint- -Exupery znakomicie obnaża pozory ludzkiej władzy nad światem: „Ubrany w purpurę i gronostaje, siedział na tronie bardzo skromny, lecz majestatyczny. – Oto poddany! – krzyknął Król, gdy zobaczył Małego Księcia. Mały Książę spytał: – Widzisz mnie przecież po raz pierwszy, w jaki więc sposób mogłeś mnie rozpoznać? Nie wiedział, że dla królów świat jest bardzo prosty. Wszyscy ludzie są poddanymi. – Zbliż się, abym cię widział lepiej – powiedział Król, bardzo dumny, że nareszcie może nad kimś panować. Mały Książę poszukał wzrokiem miejsca, gdzie by mógł usiąść, lecz cała planeta zajęta była przez wspaniały płaszcz gronostajowy. Stał więc nadal, a ponieważ był zmęczony podróżą, ziewnął. – Etykieta nie zezwala na ziewanie w obecności króla – rzekł monarcha. – Zakazuję ci ziewać. – Nie mogę się powstrzymać – odpowiedział Mały Książę bardzo zawstydzony. – Odbyłem długą podróż i nie spałem. – Wobec tego rozkazuję ci ziewać. Od lat nie widziałem ziewających. Zaciekawia mnie ziewanie. No! Ziewaj jeszcze! To jest rozkaz”. Mały Książę pyta króla: „Najjaśniejszy panie, kim najjaśniejszy pan rządzi? – Wszystkim – z wielką prostotą odpowiedział Król. – Wszystkim? Król dyskretnym ruchem wskazał swoją planetę, inne planety i gwiazdy. (…) – Chciałbym zobaczyć zachód słońca. Proszę mi zrobić przyjemność. Proszę rozkazać słońcu, aby zaszło…”. Oczywiście król nie mógł spełnić prośby Małego Księcia. Gdy nasz bohater chciał opuścić planetę króla, ten ze wszystkich sił starał się go zatrzymać, by mieć przynajmniej jednego poddanego. Oferował mu nawet posadę ministra w swym fikcyjnym królestwie. Król, który uważał siebie za władcę kontrolującego cały świat – gwiazdy i planety, okazał się biednym człowiekiem panicznie potrzebującym i poszukującym kogoś drugiego.

             

            Św. Paweł pisze, że trzeba by „ci, którzy nabywają, żyli tak, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali”. Jezus w Ewangelii naucza o błogosławieństwach, które są wskazówkami proponującymi pójście pod prąd zasad tego świata.

             

            Ważną rolę w procesie wychowania mogą spełnić wspólnoty i ruchy religijne. Zaangażowanie w dobrze prowadzoną grupę pozwala na właściwe rozstawienie życiowych akcentów. Daje poczucie przynależności do wspólnoty, staje się źródłem wartościowych relacji. W przypadku dzieci i młodzieży jest nieocenioną okazją do nabywania kompetencji społecznych. Spełnia też rolę prewencyjną. Ci, którzy uczestniczą lub uczestniczyli w ruchu oazowym czy ministranckim, wiedzą, ile ważnych doświadczeń życiowych dane im było przeżyć w tych grupach. Problemem, który stoi na przeszkodzie, by dziecko mogło zaangażować się we wspólnotę parafialną jest brak czasu – zarówno w przypadku dziecka, jak i jego rodziców. Warto jednak, mimo wszystko, pomyśleć o takim przestawieniu akcentów wychowawczych, by w życiu dziecka nie zabrakło miejsca na zaangażowanie się w którąś ze wspólnot stanowiących nieocenioną pomoc w kształtowaniu dojrzałego człowieczeństwa.

             

            autor: ks. Marek Studenski

          • Tydzień wychowania: Wotrek - Szkoła

          • Szkoła jest miejscem, które kształtuje nie tylko wiedzę, ale również wartości. Jezus powołuje apostołów, aby kształtowali świat zgodnie z Bożym planem. Szkoła ma podobne zadanie – wspierać rodziców i Kościół w prowadzeniu młodych ku dojrzałości.

             

            Wtorek, 10 września 2024 r.1 Kor 6, 1-11; Łk 6, 12-19Dzień powszedni

             

            W dzisiejszej Ewangelii Jezus powołuje 12 apostołów. Będą Mu towarzyszyć, by po formacji w Jego szkole ruszyć w świat i nauczać wszystkie narody. Stwierdzenie, że szkoła jest miejscem, które w każdym z nas pozostawia do końca życia swój ślad, nie jest jedynie sentencją pochodzącą z podręczników pedagogiki. Każdy z nas wie, jak mocno przeżycia z lat szkolnych wpisały się w jego życie. Chociaż wymiar instytucjonalny szkoły jest silny, jednak doświadczenia związane ze szkołą wpisują się w nasze życie, podobnie jak doświadczenia rodzinne czy związane z wyznawaną przez nas wiarą. Świadectwem wpływu doświadczenia lat szkolnych na całe życie człowieka są słowa wiersza Juliana Tuwima „Nad Cezarem”:

             

            Szkoło! Szkoło!

            Gdy cię wspominam,

            Tęsknota w serce się wgryza,

            Oczy mam pełne łez!

            …Gallia est omnis divisa

            In partes tres…

             

            Książko podarta!

            Niejedną tobie rzuciłem obelgę,

            A dzisiaj każda twa karta

            Słodkiem wspomnieniem rani!

            …Quarum unam incolunt

            Belgae, Aliam Aquitani…

             

            Pierwotny bunt poety i podarcie książki był naturalnym z perspektywy wychowawczej etapem dojrzewania. Teraz pozostaje utrwalone w jego pamięci emocjonalnej „słodkie wspomnienie szkoły”. Właśnie z tego powodu rodzicom nie może być obojętny profil, w jakim ich dzieci wychowuje szkoła. Przekazywanie wiedzy nie jest jedynym wymiarem działania szkoły. Szkoła zawsze wychowuje. Nawet wtedy, gdy nie wynika to z oficjalnych programów, wpływ wychowawczy szkoły – zamierzony i niezamierzony – jest olbrzymi. Nie sposób wyobrazić sobie skutków sytuacji, w której szkoła wychowywałaby uczniów w radykalnie inny sposób niż dom rodzinny i Kościół. Dziecko byłoby zanurzone w dwa różne światy oparte na przeciwstawnych wartościach. Dzięki Bogu, czas, gdy rodzina i szkoła przemawiały do dziecka zupełnie innym głosem, przeszedł już do historii. Jego szkodliwość zrównoważyła postawa nauczycieli, którzy nie poddali się narzuconemu systemowi i przemycali do szkolnej rzeczywistości prawdziwe wartości. Cieszmy się z tego, że dziś szkoła, dzięki obecnym w niej lekcjom religii może wychowywać w harmonii z rodziną i Kościołem. Uczniowie mogą rozwijać dzięki temu spójną wizję świata. Nie możemy pozwolić, by ta sytuacja się zmieniła. Rodzice chrześcijańscy mają prawo domagać się, by szkoła respektowała ich system wartości.

             

            W roku 2024 miały miejsce uroczystości jubileuszu 125-lecia szkół katolickich prowadzonych przez salezjanów w Oświęcimiu. Z tej okazji dyrektor szkoły nawiązał do wizyty w jej murach byłego ucznia. 83-letni człowiek przybył tam, bo dowiedział się, że jest zjazd absolwentów szkół salezjańskich w Oświęcimiu. Przyjechał samochodem. Powiedział: Przyjechałem, bo dowiedziałem się, że jest ten zjazd. Odwiedzając dawne szkolne pomieszczenia dodał: te 3 lata spędzone w tej szkole ustawiły mnie na całe życie.

             

            To proste, głębokie świadectwo wyraża w piękny sposób prawdę, co daje człowiekowi szkoła. Zauważmy, że starszy człowiek wspominając lata szkolne, nie mówi o wiedzy czy umiejętnościach, jakie nabył w szkole, choć z pewnością mógłby i to powiedzieć. Podkreśla natomiast, że szkoła katolicka, bo do takiej uczęszczał, nadała ton całemu jego życiu.

             

            autor: ks. Marek Studenski

             

             

          • Tydzień wychowania: Poniedziałek - kościół wychowawcą

          • W dzisiejszej Ewangelii Jezus przypomina nam, jak istotna jest rola Kościoła w procesie wychowania. Kościół jest miejscem, gdzie młodzież rozwija swoją wiarę i dojrzałość, a sakramenty i modlitwa wspierają ten rozwój.

             

            Poniedziałek, 9 września 2024 r.1 Kor 5, 1-8; Łk 6, 6-11Dzień powszedni

             

            Święty Paweł zwraca Koryntianom uwagę, że nie powinni tolerować tak poważnego grzechu, jakim jest kazirodztwo. Dla człowieka, który dopuścił się tego czynu, konieczne jest zmierzenie się z jego konsekwencjami „ku ratunkowi jego ducha”.

             

            Często proste obrazy najlepiej wyjaśniają i ilustrują prawdy związane z ludzkim życiem. Autor 1 Listu do Koryntian sięga po porównanie natury kuchennej: Niewielka ilość drożdży zakwasza całe ciasto. Wiemy, że wystarczy parę gram drożdży, by ciasto zaczęło rosnąć. Drożdże bardzo szybko zaczynają się rozmnażać i następuje proces fermentacji. Powstaje dwutlenek węgla, którego bańki tworzą pory w cieście, w związku z czym ciasto zwiększa objętość. Proces ten jest tak szybki, że już za godzinę można zobaczyć, że mamy podwójną ilość ciasta. Przykład ten pozwala lepiej zrozumieć zagrożenie zachodzące w sytuacji, gdy wspólnota Kościoła przestanie reagować na zło. Czyjeś zachowanie może wywierać tak zły i demoralizujący wpływ na innych, że zło zacznie zataczać coraz szersze kręgi.

             

            Warto jednak zwrócić uwagę na ciekawą rzecz. Pan Jezus używa tego samego obrazu dla zilustrowania, jak rozwija się Królestwo Boże: „Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło” (Mt 13,33). Królestwo Boże rozwija się Bożą mocą. Jego rozwój jest zdecydowanie szybszy i dynamiczniejszy niż rozprzestrzenianie się zła. Tę siłę da się zaobserwować w życiu pojedynczych osób. Mateusz Talbot, kandydat na ołtarze idąc w ślady ojca i starszych braci był alkoholikiem od 12 roku życia. Pracował w porcie w Dublinie. Ostatnim ogniwem, które jeszcze łączyło go z Bogiem, było codzienne odmawianie „Zdrowaś Maryjo”. Pewnego dnia doświadczył odrzucenia przez kolegów, ponieważ będąc bez grosza nie miał za co postawić im alkoholu w miejscowym pubie. Po powrocie do domu powiedział swojej matce – „Pójdę i złożę ślub przed Bogiem, że nie tknę już alkoholu”. Mama nie zareagowała na to entuzjastycznie: „Synu, zlituj się. Pana Boga nie można okłamywać. To jest poważna rzecz. Nie dasz rady wytrwać”.

             

            Mateusz Talbot idzie do proboszcza, składa ślub abstynencji. Trwa w tym postanowieniu do końca życia. Zmarł w 1925 roku. Znaleziono go na ulicy. Wszystkich zdziwiło to, że w jego rękawie były wpięte dwie szpilki skrzyżowane pod kątem 90 stopni. Do każdego ubrania wbijał te szpilki układające się w kształt krzyża, aby przypominały mu, w kim ma szukać siły. Jego mocą była codzienna Eucharystia. W latach 30-tych XX wieku odbywał się w Dublinie Kongres Eucharystyczny. Skromną chatkę rodziny Talbotów postanowił odwiedzić kardynał Jean Verdier. Kiedy zapoznał się z życiem Sługi Bożego, zrobił coś, co zaskoczyło wszystkich zebranych. Uklęknął na podłodze domu rodziny Talbotów i ucałował ją. Powiedział: Muszę uczcić to miejsce, gdzie człowiek z Bożą pomocą odniósł tak wielkie zwycięstwo.

             

            Kościół jest wychowawcą nie tylko dlatego, że zakładał pierwsze szkoły i uniwersytety i nadal je prowadzi, a wiele ze szkół katolickich otwiera przed swymi absolwentami wstęp na najlepsze, najbardziej poszukiwane uczelnie. To nie jest najważniejsze. Najistotniejsze jest to, że w sytuacji, kiedy zawodzą ludzkie możliwości i nie widać żadnej szansy na zmianę czyjegoś życia, spojrzenie z perspektywy wiary otwiera całkiem nowe możliwości. Pokazuje to chociażby wspomniane świadectwo nawrócenia Mateusza Talbota. Wystarczy odrobina drożdży Królestwa Bożego. Ale jest jeden warunek – żeby ciasto wyrosło, musi być chociażby 1 gram drożdży. Bez nich proces wzrostu nie będzie zainicjowany.

             

            autor: ks. Marek Studenski

          • Tydzień wychowania: Niedziela - Rodzice pierwszymi wychowawcami i katechetami

          • Tydzień Wychowania rozpoczynamy od refleksji nad kluczową rolą rodziców w procesie wychowawczym. Jak mówi prorok Izajasz, Bóg jest źródłem odwagi i siły, to On uzdrawia i przynosi radość. To na rodzicach, jako pierwszych wychowawcach, spoczywa odpowiedzialność za przyprowadzenie swoich dzieci do Jezusa. Nie ma skuteczniejszych wychowawców i katechetów niż rodzice.

             

            Niedziela, 8 września 2024 r.

            Iz 35, 4-7a; Jk 2, 1-5; Mk 7, 31-37XXIII Niedziela zwykła

             

            Rodzice – pierwszymi wychowawcami i katechetami swych dzieci Prorok Izajasz mówi dziś swojemu narodowi, że Bóg jest źródłem odwagi i siły. To On uzdrawia – przywraca wzrok i słuch, dzięki Niemu można odzyskać utraconą radość. Czytając dzisiejszą Ewangelię jesteśmy świadkami uzdrowienia człowieka głuchoniemego. Warto zwrócić uwagę, że człowiek pozbawiony słuchu i mowy nie przyszedł sam do Jezusa, ale „przyprowadzili go do Niego i prosili, żeby położył na niego rękę”. Jakże istotny w życiu głuchoniemego był udział osób, o których mówi św. Marek – to oni prowadząc go do Jezusa i wstawiając się za nim otworzyli w jego życiu całkiem nowy rozdział. Nie wiemy, kim były te osoby – pozostaną dla nas anonimowe. Wiemy natomiast, kto może najowocniej przyprowadzić do Jezusa dzieci i młodzież. Nie ma skuteczniejszych wychowawców i katechetów niż rodzice.

             

            Kondycja psychiczna dużej części dzieci i młodzieży musi niepokoić. Według danych statystycznych 20% nastolatków w Polsce przeżywa objawy depresji. Ok. 30% młodych osób w wieku od 18 do 20 roku życia doświadcza objawów wypalenia zawodowego, choć nie podjęli oni jeszcze żadnej pracy. Oczywiście, w przypadku zaburzeń psychicznych konieczna jest pomoc lekarska i psychologiczna. Ale nie jest obojętne, gdzie dzieci szukają oparcia, przeżywając problemy i zmartwienia, których w życiu nie da się uniknąć.

             

            Powiedzenie „jak trwoga, to do Boga” często używane jest w negatywnym znaczeniu w odniesieniu do sytuacji, kiedy ktoś przypomina sobie o Bogu tylko wtedy, gdy Go potrzebuje. Natomiast można te słowa rozumieć także w znaczeniu pozytywnym: naturalny odruch oparcia się na Bogu w ciężkich chwilach życia – ratuje. Wielu z nas ma ten odruch. Instynkt poszukiwania Boga i Jego obecności w trudnych sytuacjach rodzi się w nas w dzieciństwie. Nie ma wątpliwości, że Jan Paweł II był człowiekiem głębokiej modlitwy. Często w czasie oficjalnych spotkań wyłączał się, oddając się rozmowie z Bogiem. Ten „instynkt” wyniósł z domu rodzinnego. W homilii wygłoszonej w Wadowicach 14 sierpnia 1991 roku św. Jan Paweł II powiedział: „Tajemnicy owej uczyły mnie ręce matki, która – składając małe dziecięce dłonie do pacierza – pokazywała, jak kreśli się krzyż – znak Chrystusa, który jest Synem Boga żywego”. Wspominając zaś swego ojca w rozmowie z dziennikarzem, Andre Frossardem stwierdził: „Moje lata chłopięce i młodzieńcze łączą się przede wszystkim z postacią ojca, którego życie duchowe po stracie żony i starszego syna niezwykle się pogłębiło. Patrzyłem z bliska na jego życie, widziałem, jak umiał od siebie wymagać, widziałem, jak klękał do modlitwy. (…) Ojciec, który umiał sam od siebie wymagać, w pewnym sensie nie musiał już wymagać od syna. Patrząc na niego, nauczyłem się, że trzeba samemu sobie stawiać wymagania i przykładać się do spełniania własnych obowiązków. Ten mój ojciec, którego uważam za niezwykłego człowieka, zmarł – prawie, że nagle (…)”.

             

            To od rodziców, a w dużej części również dziadków – tych wszystkich, którzy tworzą dom rodzinny dziecka, zależy jaki odruch będzie miał dorosły czy jeszcze później starszy człowiek, gdy w jego życiu pojawi się, nieuniknione, niestety, cierpienie – czy sięgnie po modlitwę, po różaniec, czy będzie szukał pociechy gdzie indziej, a może w ogóle nie będzie poszukiwać oparcia, gdyż będzie mu towarzyszyć przeświadczenie, że w jego trudnościach jest zdany sam na siebie. Popatrzmy na życie naszych przodków – dziadków, pradziadków i jeszcze starszych pokoleń – przeżywali oni czasy wojen, zaborów, walki z Kościołem w czasach komunizmu. To wiara w Boga i Jego działanie dawała im siłę, by przetrwać. Dom rodzinny wyposaża dziecko na drogę życia w to wszystko, co będzie dla niego oparciem. Dobrą intuicję miał poeta, Adam Asnyk, który w wierszu „Echo kołyski” zawarł słowa:

             

            Na taki życia zmrok,

            Rozbicia straszną noc,

            Zachowaj ducha moc

            I jasny dziecka wzrok.

            Niech ci wspomnienie kołyski

            Przyniesie matki uściski

            Na taki życia zmrok!

             

            autor: ks. Marek Studenski

          • Tydzień wychowania - wychowujmy razem

          • Już po raz 14 Konferencja Episkopatu Polski oraz Rada Szkół Katolickich zaprasza do przeżywania Tygodnia Wychowania, który w tym roku odbywa się pod hasłem „Wychowujmy razem”. W tym szczególnym czasie pragniemy zwrócić uwagę na rolę współpracy rodziny, Kościoła i szkoły w procesie wychowawczym. Współdziałanie tych trzech środowisk jest kluczowe dla rozwoju młodego człowieka i jego przygotowania do dojrzałego życia.

            Materiały do rozważań na każdy dzień tygodnia można pobrać pod poniższym linkiem:

             

    • Pozostałe artykuły

      • Tydzień wychowania: Czwartek - przedszkola przedsionkiem dojrzałości
      • Tydzień wychowania: Środa - Wspólnota i ruchy religijne
      • Tydzień wychowania: Wotrek - Szkoła
      • Tydzień wychowania: Poniedziałek - kościół wychowawcą
      • Tydzień wychowania: Niedziela - Rodzice pierwszymi wychowawcami i katechetami
      • Tydzień wychowania - wychowujmy razem
      • Nowa szatnia
      • Wywiadówka
      • Wyprawka dla klas wczesnoszkolnych
      • Rozpoczęcie roku szkolnego
    • Galeria zdjęć

      • brak danych
    • Archiwum Aktualności